20 mar Odszedł wielki Twórca Wojciech Młynarski (1941-2017)
O Jego twórczości powiedziano już i napisano prawie wszystko, co można zmieścić w krótkim słowie „Mistrz”. Dość przypomnieć, że Wojciech Młynarski odnosił sukcesy już od pierwszego festiwalu piosenki w Opolu – nic dziwnego, był bowiem Mistrzem i szlagwortu, i pointy.
Smutna okoliczność, która skłania nas do szczególnego wspominania Wojtka, każe przypomnieć o jeszcze jednym polu Jego aktywności, która bezpośrednio wiąże się z ZAKR-em.
Bo chociaż Wojciech Młynarski nie pełnił ważnych funkcji we władzach ZAKR, to jednak nie był obojętny na sprawy naszego środowiska. Jego ciekawość świata i zmysł obserwacji, Jego twórcza energia i sympatia dla młodych artystów (których poznawał jako juror wielu konkursów), kazały Mu uczestniczyć w pracach Komisji Kwalifikacyjnej Sekcji Literackiej ZAKR. Stamtąd pamiętam, jak wnikliwie i jednocześnie życzliwie analizował i oceniał teksty młodych autorów i wykonawców, w których widział przyszłość polskiego kabaretu i estrady.
Jego pozytywna opinia (na którą wszak nie każdy zasłużył) była nobilitacją i powodem do dumy, Jego pochwała uskrzydlała i motywowała do dalszej twórczej pracy, w której chciałoby się Mistrzowi dorównać.
Takim punktem odniesienia, niekwestionowanym autorytetem pozostawał Wojciech Młynarski przez całe dziesięciolecia dla kolejnych pokoleń wstępujących na drogę artystyczną.
Bo też właśnie Wojciech Młynarski swoją świetną, doniosłą i wielobarwną twórczością nadał społeczną rangę artystyczną zawodowi estradowca – twórcy i wykonawcy piosenki. Sprawił, że piosenka stała się twórczością „poważną”, ważkim głosem w życiu społecznym, zyskała uznanie i prestiż.
I za to wszystko dziękujemy Ci, Wojtku.